„W Krainie Mgieł” warsztaty leśne | październik 2024

Październikowe leśne warsztaty „W Krainie Mgieł z DobrymOkiem” były cudowną wędrówką z fantastycznymi, otwartymi, ciekawymi leśnego świata osobami! Z takimi, z którymi zarówno to wędrowanie, jak i cisza, śmiech czy rozmowy smakowały wybornie!

Warmia uraczyła nas po królewsku. Poranki bogate były w jesienne mgły, opalizujące kolorami, niczym masa perłowa, a łąki zachwycały detalami traw błyszczących od diamentów rosy.

Puszcza pachniała grzybami, których wielki urodzaj zaskoczył i zadowolił grzybiarskie zapędy Uczestników.

Jelenie pojawiały się niczym duchy, to przebiegając przez zmrożoną przymrozkiem łąkę, to przeprawiając się rzeką tuż przed kajakami w trakcie spływu krystaliczną Marózką. Bo Warmia jest czystą magią…

Był rybołów, zimorodek, sarna, co wiedziała, którą ścieżkę wybrać. Było tropienie niczym Indianin, nocne wędrowanie przez ciemny las i astro-sesja w poszukiwaniu komety.

I był ON.

Pojawił się nagle. Wyszedł po prostu w środku dnia na rozsłonecznioną pięknym jesiennym słońcem ścieżkę. Stanął zaskoczony widokiem trzech osób podążających w jego kierunku, roześmianych, gadających, zachwyconych leśnym porankiem. Byliśmy 300 metrów od parkingu.
Zdążyłam unieść aparat. Spojrzeć w jego oczy, błyszczące w słonecznym świetle. Zachwycić się jesiennym pięknem chwili. Patrzył dość długo jak na zaskoczonego wilka. Widziałam, jak za jego grzbietem na ziemię spadają wirujące liście. Czas przestał mieć znaczenie. Był tylko ten moment, ten spokój i to słodkie uczucie leśnego szczęścia.
Spodziewaj się niespodziewanego. W każdej leśnej chwili nie trać uważności. Wędruj świadomie, bez oczekiwań, lecz z otwartą głową, sercem i duszą szmaragdową, chętną, by przyjąć to co daje las. Stwórz własną harmonijną melodię oddechu, który stapiać się będzie z ciszą, doświadczaj tego co przeznaczone tylko dla Twoich oczu i ciesz się detalami.
Spodziewaj się niespodziewanego. Bez oczekiwań.
To motto moich leśnych warsztatów na magicznej Warmii.

Dzięki takim chwilom pojmuję gdzieś sercem, że to, co robię, ma sens; że rezonuje z potrzebami tych, którzy w genach mają wrażliwość na Naturę. Jestem za to wdzięczna. To moja „ludzka” lekcja z leśnych warsztatów.

Agnieszko, Pawle – bardzo Wam dziękuję za Waszą życzliwość, za gotowość na leśne przygody, za zbudowanie w krótkim czasie tak ciepłej relacji, że do dziś ogrzewa serce. Dziękuję, że mogłam podglądać piękno Waszego związku – to inspirujące! Do zobaczenia na leśnych ścieżkach!

Opinia Uczestniczki 💚